W tym roku udało mi się wyskoczyć na kilka dni nad Bałtyk. Wiem, wiem… są cieplejsze morza, pewniejsza pogoda i mniej turystów, ale i tak kocham nasze morze. Uwielbiam wpatrywać się w fale, wsłuchiwać w szum morza, czuć piasek pod stopami i zjeść pyszną rybkę. Po prostu uwielbiam…
Od marca tego roku należę do grupy na Facebooku „ODMIEŃ swoje życie SZTUKĄ” założonej przez Katarzynę Bruzdę – Lecyk. Jest to miejsce, gdzie Kasia prowadzi bardzo ciekawe livy o sztuce, proponuje artystyczne wyzwania, inspirując artystami i ich obrazami oraz zabiera w artystyczne podróże. W grupie można również pokazywać swoje prace. Jest to dla mnie taka namiastka zajęć artystycznych, gdzie mogę się poczuć dopingowana do malowania :) prawie tak, jak na Akademii Weekendowej w ASP.
Od listopada na moim blogu panowała cisza. Nie miałam czasu malować – nad czym bardzo ubolewam, a już tym bardziej nie miałam czasu pisać. Grudzień okazał się bardzo intensywny w mojej handmade’owej przygodzie z biżuterią
Jak obiecywałam tutaj przedstawiam Wam mój pierwszy ukończony portret i to w dodatku na zamówienie – dla fanki Sama Claflina. Malowanie tego obrazu było nie lada wyzwaniem. Nie dość, że miałam namalować konkretną osobę ze zdjęcia (w dodatku mężczyznę), to jeszcze w czarno-białym kolorze.
Praca inspirowana obrazem „Ballerina” Andrew Atroshenko, oczywiście na podstawie filmu Igora Saharova.
Pierwszy obrazek z YouTube namalowałam około 2012 roku. Filmików pokazujących jak malować było wtedy niewiele. Przypadkiem trafiłam na kilka filmów rosyjskiego malarza Igora Saharova. Były to zazwyczaj krótkie około 3-5 minutowe filmy.
„Szlachectwo zobowiązuje” – mawiała moja ulubiona wychowawczyni w liceum. Myślę, że tak samo jak nazwa. Tak więc pierwsze moje posty związane będą z kotami w moich pracach. Na pierwszy ogień zielonooki kot.
Maluję więc i ja :) a przynajmniej próbuję. Malowanie farbami olejnymi było moim marzeniem od wielu lat. Kiedy kilkanaście lat temu w telewizji oglądałam serię Franka Clarka „Simply painting”
W tym roku udało mi się wyskoczyć na kilka dni nad Bałtyk. Wiem, wiem… są cieplejsze morza, pewniejsza pogoda i mniej turystów, ale i tak kocham nasze morze. Uwielbiam wpatrywać się w fale, wsłuchiwać w szum morza, czuć piasek pod stopami i zjeść pyszną rybkę. Po prostu uwielbiam…
Od marca tego roku należę do grupy na Facebooku „ODMIEŃ swoje życie SZTUKĄ” założonej przez Katarzynę Bruzdę – Lecyk. Jest to miejsce, gdzie Kasia prowadzi bardzo ciekawe livy o sztuce, proponuje artystyczne wyzwania, inspirując artystami i ich obrazami oraz zabiera w artystyczne podróże. W grupie można również pokazywać swoje prace. Jest to dla mnie taka namiastka zajęć artystycznych, gdzie mogę się poczuć dopingowana do malowania :) prawie tak, jak na Akademii Weekendowej w ASP.
Od listopada na moim blogu panowała cisza. Nie miałam czasu malować – nad czym bardzo ubolewam, a już tym bardziej nie miałam czasu pisać. Grudzień okazał się bardzo intensywny w mojej handmade’owej przygodzie z biżuterią
Jak obiecywałam tutaj przedstawiam Wam mój pierwszy ukończony portret i to w dodatku na zamówienie – dla fanki Sama Claflina. Malowanie tego obrazu było nie lada wyzwaniem. Nie dość, że miałam namalować konkretną osobę ze zdjęcia (w dodatku mężczyznę), to jeszcze w czarno-białym kolorze.
Praca inspirowana obrazem „Ballerina” Andrew Atroshenko, oczywiście na podstawie filmu Igora Saharova.
Pierwszy obrazek z YouTube namalowałam około 2012 roku. Filmików pokazujących jak malować było wtedy niewiele. Przypadkiem trafiłam na kilka filmów rosyjskiego malarza Igora Saharova. Były to zazwyczaj krótkie około 3-5 minutowe filmy.
„Szlachectwo zobowiązuje” – mawiała moja ulubiona wychowawczyni w liceum. Myślę, że tak samo jak nazwa. Tak więc pierwsze moje posty związane będą z kotami w moich pracach. Na pierwszy ogień zielonooki kot.
Maluję więc i ja :) a przynajmniej próbuję. Malowanie farbami olejnymi było moim marzeniem od wielu lat. Kiedy kilkanaście lat temu w telewizji oglądałam serię Franka Clarka „Simply painting”
© 2019 Anna Kubczak